piątek, listopada 08, 2013
memories: Martin Schulte
Selekcja najciekawszych utworów ze wszystkich albumów wykonawcy. Techdub Martina Schulte spowity jest charakterystyczną, cyfrową mgłą opatulającą krystaliczną czystość brzmienia i głęboki, pijany bas stąpający po lodzie.
Tutaj ptaków śpiew, a właściwie mew zostaje wpleciony w tło muzyczne. Zgniecione trąbki są motywem przewodnim genialnego utworu "Killer" o dobrze dopasowanej nazwie. Wypełniaczem są szybkie uderzenia rozmazanej stopy. Wielce minialistyczny wytwór.
Konsekwentnie wykorzystywane patenty tym razem posłużyły do stworzenia podwodnej głębi. Wrażenie potęguje rozwiany, zalany szum i odgłosy uderzania w dno statku. Na wraku tym spoczywa oszczędny, delikatnie falujący motyw.
Ten o nieco bardziej niepokojącej, rozdartej stylistyce. Metalowe kulki uderzają o wielkie lustra, tańczą dziwaczne clicki tłocząc życie w kreaturę nietypowości.
Mocno skndensowana porcja hardej zabawy od nieomylnego Marko Furstenberga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.