Nie znając wcale snu, z oczyma chorymi od blasku, gotów byłby oddać wszystko, żeby choć na chwilę pogrążyć się w gęstym mroku. Acz tu go nie zazna, oblany silnym księżycowym blaskiem, pełen uniesienia. Krople na jego plecach, pod skórzaną ramoneską zaperlają się, światła nocy w mieście w jego oczach rozmazują się, nie może się na niczym skoncentrować, to znamiona opilstwa. "Ultima Thule of Sweet Casual Living" - miks wieczorny, godzien niejednej domowej prywatki, rozjaśniający i tak gorejące serce nocy. Psychodeliczna soczystość, ezoteryczne brzęczki i połamane pianinka, kwaskowe gluty w ponczu o subtelnym smaku. Gorąco polecam! DJ Zamulan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.