Ma luba, białonoga kobieta o języku węża to uliczna nimfa, która stąpa po tafli jeziora delikatnego złomu,
zlewa smoliste chmury dymu papierosowego z kumulusami koloru ślubnego welonu.
Wrzuca do wody jeden obol.
Abstrakcja klasyków skojarzona z ulicznym graffiti.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.