czwartek, października 24, 2013

event: raster-noton. labelnight @ berghain. berlin. ger. 08-11-13.



Oj, pojechałoby się na bibkę, pojechałoby się, Marysieńko, ale nie ma miejsca dla niegodziwców w tych anielskich murach, możemy przejść się jedynie nad Brdę, a może nawet i nie. Oczyma wyobraźni już widziałam jak wijemy się w zwariowanej uliczce (Uncanny Valley) pod delikatnym dotykiem aksamitu Credit 00, jak nasze ciała wibrują przy Senking, przy Bretchneiderze napinają się mięśnie, a przy tonach Emptyset rozrywają się.

Odlatuję stąd jak kruk, ale jeszcze tu wrócę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.