Zamulan - Black turns grey after benzodiazepines
2016, 01 / mix / AIH
rare, sedative, hypnotic, anxiolytic, relaxing, with heart and empathy
Nie ukrywałam nigdy, że jestem ćpunem, ale to tak czy owak, to chyba tylko jednorazowy wyskok, aż tak bezpośrednia próba wlania nut w pastylki.
Gdy uciekałam z domu pod wpływem amoku z torebką benzodiazepin, wpadł mi do głowy pomysł na muzykę, którą wybrałabym do tegoż swoistego i wymuszonego benzo-trippingu, by uniknąć bad tripa mając za mało benzo, o ile w ogóle częściowe wyciszenie mózgu można nazwać trippingiem.
Zastosowanie medyczne benzodiazepin jest ogólnie znane. Powiem krótko i bez zbędnych 'okołosłowiów': na lęk, na niepokój, na kryzysowe sytuacje, przy depresji (myśli samobójcze), na epizody maniakalne (nadmierne pobudzenie), na schizofrenię (napady lęku, niepokoju), ataki paniki, fobie, we wszystkich tych przypadkach celem jest złagodzenie nieprzyjemnych stanów emocjonalnych.
Benzodiazepiny mają duży pozamedyczny potencjał stosowania, nadużywania, w rekreacyjnych celach, czy w miksach czy podczas schodzenia z ciężkich psychodelików się je stosuje, zwykle w dawkach mocno przekraczających medyczne.
Gdy spokojna wróciłam do domu zaczęłam poszukiwania. Pierwsza cecha, którą musi spełnić taki utwór: przede wszystkim nie koleć w uszy, domagam się sedacji, tu wbrew pozorom na starcie odpada 90% muzyki, mózg jest tak przymulony, że nie przyjmuje klików i katów, mocnych bitów. Muzyka spokojna, jednakże tak intrygująca i na swój sposób fascynująca, że nie uda się zapaść w sen. Sedatywna, zgranulowana, szumiąca, niosąca lekko już odległe emocje, słuchana na zimno - co w tym przypadku jest paradoksem, większym dystansem, ale też i większa empatią, jest ciepliejsza, kiedy to całkowicie wyłączają się ośrodki pobudzenia, dając odpoczynek synapsom.
Miks będzie stworzony przez Zamulan,
Te bliskie sercu ale i pasujące do ucha.
Z dala od marihuany! Z dala od marihuanowych techdubów i reggae!
Stay tune!