wtorek, lutego 16, 2016

Blood-brown sunset on the horizon obscured by dark mountains.

DJ Richard - Grind
2015 / cd album / DIAL [DE]; dialCD33
deep house, ambient, drone
spooky, gentle, experimental

[9.3] carborundum


1 No Balance
2 Nighthawk
3 Waiting for the Green Flash
4 Savage Coast
5 Screes of Gray Craig
6 Bane
7 I-Mir
8 Ejected
9 Vampire Dub


DJ Richard debiutuje w mundurze stworzonym z eksperymentalnych części  plastycznego materiału, charakteryzującym się postapokaliptycznym stylem. Różnorodny album wypełniony zostaje muzyką z pogranicza ambient, drone przeplatany nowoczesnym, eksperymentalnym i przede wszystkim niezwykle kunsztownym house'm opracowanym na klasycznych, kapitalnie brzmiących beatmaszynach.
Krajobraz dewastacji w wielu odcieniach posępnej szarości. Ciszę mąci syczący odgłos wiatru i przelatujących drone'ów. Srebrne poroże zostawione przez dziwne zwierzę na pustkowiu, o błyszczącej seledynem łusce, wzięte do domu przez jakiegoś rachitycznego włóczykija i pomalowane na srebrno posypane opiłkami metalu. Strzeliste góry przesłaniają horyzont, a grupy zakurzonych skał gromadzą się w oddali niczym sępy czyhające na zzieleniałą padlinę. Niebo koloru krwistego brązu płonie ponad stepem. To kraina Desert Door. Nieopodal miasto dla bogatych turystów, z klubów sączy się wyrafinowana muzyka, gdzieś tam tańczy kobieta w muślinowym szalu okalającym ją niczym egzotyczna roślina w porze kwitnienia. Życie toczy się głównie w stęchłych barach, po ulicach turlają się butelki po tanich napojach wyskokowych, chodzą zgorzkniali tubylcy i niepospolite kurwy. Ucieczkę z tego piekła stanowi odświerzający sen w drogim hotelu z widokiem na perliste morze.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.