Popularność mojego bloga gwałtownie rośnie z dnia na dzień, co mnie zaczęlo na nowo obchodzić, bardzo mi przyjemnie z tego tytułu. W związku z horrendalnym zakrętem na drodze mojego życia na razie nie publikuję, ale zacznę z powrotem, obecnie jestem rekonwalescentką po nieudanej próbie... dopowiedzcie sobie całą resztę. Obecnie słucham nowej płyty BoĆków przepijając tę retro młóckę kawą z biedronki, zapuszczam żurawia za nowym Uncanny Valley i Moderatem, jest całkiem przyjemnie, to pierwszy taki mój prime time od 1,5 miesiąca, Ty nazwałbyś to nudą, apatią, dla mnie to promyk nadziei.
sobota, czerwca 22, 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.